Warszawa dzień pierwszy





Zastała mnie tu pogoda irlandzka co odczułam dotkliwie ponieważ jestem per sandał. Zmoczyło ale się nie dajemy, nalewki dosładzane dają radę. I znajome twarze :) Chłonę oprócz wilgoci, kulturę i język warszawski. Gubię się i znajduję.

Komentarze

Popularne posty