Zebrało mi się na wspominki z wyjazdu do Norwegii. Napotkane żelastwo wyskoczyło na mnie w samym srodku lasu zielonego, żelastwo poznaczone na kolorowo ha. Zdjęć wykonałam całe mnóstwo, ale z powodu podniecenia bardzo trzęsły mi się ręce, no i częsć nie nadaje sie do niczego.
Komentarze