Koszula





To jest małe epitafium dla mojej ulubionej koszuli, którą niedawno wyrzuciłam. Nie mogę sama w to uwierzyć, ale zrobiłam to. Wy też macie takie problemy, żeby się rozstać z ulubionymi rzeczami ? Ja miałam tą koszulę chyba z 10 lat, a kupiona była w ciuchach więc wiekowa musiała być. Podobny poemat mogłabym napisać na temat tego granatowego prochowca, który pewnie moja mama z wielką ulga wyrzuciła kiedy wyjechałam z Czewy. Nie mam odwagi nawet jej o to zapytać, ale wiem że tak jak ja go mocno kochałam - tak mama nie znosiła. A na zdjęciu wyraźnie Ruda szepcze: Oddaj prochowiec! A ja odpowiadam - Nie dam!
P.S. Zupełnie przypadkowo obie te rzeczy były męskie ale w końcu ksywka zobowiązuje :)

Komentarze

Admin pisze…
Kiedys mi dalas meska koszule. Nina wyrzucila. Koniec komentarza.
Anonimowy pisze…
zajebista reklamówka! To model sprzed kilku lat. rarytas.
alm

Popularne posty